salezsquad

Mariusz

... niebo znajdę wszędzie. Teraz jestem tu" o mój opis ci chodziło? Razz

MisieK

Akurat o opis Asi mi chodziło w poprzednim poście Razz

Mariusz

a o mój nie? będę płakał! Razz

no dobra, żartowałem. BTW: Asia ślicznie to napisała.

AnKa

Asia to śilcznie ujęła ehhh aż chce się marzyć.. miłość to coś czego nie da się ująć w słowach.. obecnie tylko cierpie na brak tej drugiej osoby, która sprawia że każdy dzień wydaje się piękny nawet jeśli cały czas pada, która sprawia że gdy ja widzisz na twarzy pojawia się uśmiech, nawet jeśli do tej pory miało się strasznie zły humor Mam nadzieje ze wkrotce ja znajde, bo życie bez takiego kogoś jest... jest... jest takie... takie smutne:-(

Mariusz

Ehhh....
Żeby było tylko smutne...

fifcok

smutne jest też opuszczanie ukochanej osoby. teraz nie czuje sie dobrze, i boli mnie dusza. niestety te ferie były juz uklepane zanim cokolwiek się zdarzyło... będę za nią tęsknił. ale wiem że ją kocham i że ona mnie kocha, więc będzie dobrze.

Pompejusz

Mysle ze tesknota potrafi bardzo poglebic uczucie i jest potrzebna w prawdziwej milosci, nic sie nie boj bracie, 2 tygodnie szybko zleca, nawet sie nie zorientujesz kiedy!

MisieK

Jak z pejcza strzelił Smile

fifcok

Mariusz

aleś fajnie podsumował Laughing

i obeszło się nawet bez offtopu Wink

Zobaczysz Fifc, że i tym razem"tęsknota pogłębi uczucie".
Amor omnis vicint...

Yennefer

Nie bywam często na forum i widzę że ominęła mnie ładna dyskusja na temat mojej wypowiedzi...aż się zarumieniłam, bo zdanko o powiekach jest nie do końca moje do czego się przyznaję, ale za to mam własną rozbudowaną teorię (i praktykę) na temat nocy majowych, zwłaszcza nocy majowych w sylwestra w zasypanym śniegiem po dachy Przeciszowie gdzie nawet nie kursowały autobusy Laughing

A dziś mam nastrój romantyczny ale jednocześnie radosny, co mi się od pewnego czasu nie zdarzało... ale teraz śmieję się do rozgwieżdżonego nieba (wiecie że jestem niezrównoważona Wink

) I wiecie co myślę? (Mariusz, teraz przestań smęcić ale skup się na mojej wypowiedzi!) No więc myślę, że miłość jest przede wszystkim w nas samych... I dopóki nie znajdziemy jej w sobie nie jesteśmy w stanie dostrzec jej w drugim człowieku. Wierzę że miłość to energia która wypełnia Wszechświat. Najbardziej podobało mi się kiedyś stwierdzenie Darka, że filozofia zen jest do kitu, uważąjąc że szczęście jest w pustce. "Szczęście nie jest w pustce. Szczęście jest w pełni. A pełnia to dwoje."

Mariusz

Dobra. Nie (na)smęcę i (po)staram się skupić...
Widzisz,ja nie neguję wcale ostatniego zdania z Twojej wypowiedzi. Przeciwnie, popieram obiema ręcami i nogami. I wcale nie uważam, że szczęście jest w pustce. Bo gdyby szczęście było w pustce, to w ogóle nie zaistniałoby takie pojęcie jak "bolesna pustka", czyż nie?
A tak właśnie można scharakteryzować stan mojego ducha...
A co do miłości: we mnie jej raczej nie znajdziesz...<gorzkie łzy>

Yennefer

Mariusz! słowo daję że Ci za chwilkę przyłożę! czemu uważasz że nie ma w Tobie miłości... znowu przerabiamy to od nowa? jakbyśmy tak wszyscy zaczęli podchodzić do swoich problemów czy cierpienia to wiesz co ja bym zrobiła? rzuciła się z nożem i widelcem na mojego byłego chłopaka a później zrozpaczona położyła na torach. Tak się dziś czuję! Ale nie zrobię tego, bo każdy ma jakiś powód aby żyć. I życie jeszcze nie raz będzie piękne!

Mariusz

Yennefer

HOP HOP! Czyżbyście stracili zainteresowanie tematem? Wink

A myślałam że miłość jest ponadczasowa Very Happy

"Trudno uciec trudno się przed miłością chronić bo jako lotny nie ma pieszego dogonić?"- tak pisał bodajże Kochanowski ale jakoś mnie na razie nie goni żaden "lotny" tłuścioszek z łukiem . I całe szczęście! Buziaki for all!